piątek, 27 kwietnia 2012

Koty maine coon coraz popularniejsze

Koty maine coon coraz popularniejsze

Autorem artykułu jest Jacek Fistaszek


Według najnowszych statystyk w Polsce najbardziej preferowaną rasą kotów domowych jest maine coon. Jej przedstawiciele odznaczają się inteligencją, witalnością i znacznymi rozmiarami, należą do największych kotów. Według najnowszych statystyk w Polsce najbardziej preferowaną rasą kotów domowych jest maine coon. Jej przedstawiciele odznaczają się inteligencją, witalnością i znacznymi rozmiarami, należą do największych kotów. Zauważono, że spośród innych ras wyróżniają się bardziej trwałym przywiązaniem, towarzyskością. Wyjątkowo łatwo porozumiewają się także z innymi zwierzętami. Osobniki tej rasy mają jedwabistą, puszystą sierść charakterystycznie dłuższą na grzbiecie, brzuchu, bokach oraz uszach. Dłuższe futro na uszach upodabnia te koty do rysi, a gruby, gęsty ogon do szopa pracza, co z resztą utrwaliło się w drugim członie nazwy rasy (coon – szop pracz).

Osoby, decydujące się za zakup mruczka, mogą między innymi wyszukać odpowiedni okaz na stronach internetowych, oferujących koty maine coon na sprzedaż. Podobne ogłoszenia „sprzedam koty” umieszczane są także w prasie. Warto pamiętać jednak, iż lepiej wcześniej zorientować się, w jakich warunkach trzymane są koty maine coon na sprzedaż w poszczególnych hodowlach, jak je wychowywano, czy w domu panuje czystość, a rodzice są zadbani i zdrowi.

Osoby wystawiające koty maine coon na sprzedaż powinny udzielić informacji, dotyczących usposobienia rodziców oraz kształtującej się osobowości malca. Istnieją drobne różnice w zachowaniu w zależności od płci. Kocury są bardziej opanowane, łatwiejsze we współżyciu z innymi zwierzętami. Natomiast kotki mają większe poczucie własnej godności, bronią swojego terytorium, są stanowcze w egzekwowaniu swoich praw.

Koty rasy maine coon już w wieku dziewięciu miesięcy mogą osiągać imponujące rozmiary i wagę 5 kg. Najczęściej możemy zakupić zwierzaka w 4 miesiącu życia. Wielu rzetelnych hodowców dba, by kocięta przed zmianą domu były po dwóch szczepieniach, w 100% zdrowe, odrobaczone, z książeczką zdrowia, rodowodem, czipem i wyprawką. Wystawiający koty maine coon na sprzedaż często podkreślają, iż ich rozpieszczone futrzaki są wstępnie wytresowanymi salonowymi kanapowcami, dbającymi o czystość. Zwłaszcza w pierwszych dniach w nowym miejscu wymagają ogromnej, codziennej dawki czułości.

Aby zminimalizować późniejsze, ewentualne rozczarowania z zakupu, miłośnicy rasy powinni poświęcić znaczną ilość czasu nie tylko na wybranie odpowiedniej oferty „sprzedam koty”, ale również na stworzenie odpowiedniego dla futrzaka miejsca w domu i we własnym życiu. ---

Artykuły na każdy temat

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 29 lutego 2012

Niezwyczajna kotka w moim domu cz.2

Tak strasznie dłużył mi się ten dzień w pracy...Nie mogłam doczekać się powrotu do domu.Ciągle zastanawiałam się czy zobaczę jeszcze tego uroczego malucha. Czy kotek będzie gdzieś w pobliżu? Czy żaden z sąsiadów go nie wygoni?Czy jakiś pies nie zrobi mu krzywdy? W duchu obiecałam sobie,że jeśli kicia nadal tam będzie-koniec kalkulacji-zostaje z nami,a Książę będzie musiał się przyzwyczaić.Inne wyjście nie wchodzi w grę. Nareszcie nadeszła wyczekiwana godzina.Wybiegłam z pracy,by jak najszybciej dotrzeć do męża i wreszcie znaleźć się w domu.Kiedy tylko wysiedliśmy z samochodu zaczęłam się gorączkowo rozglądać wokół budynku i nasłuchiwać. Nie musiałam długo szukać.Z krzaków nieopodal dochodziło znajome miauczenie,które zdążyło już zainteresować bawiące się w pobliżu dzieci...Bez namysłu pobiegłam w tamtym kierunku,wydobyłam kociaka(co, jak się okazało,wcale nie było takie proste) i zwyczajnie zabraliśmy go do domu.

wtorek, 14 lutego 2012

Niezwyczajna kotka w moim domu

Prawie pięć lat temu w pewien wakacyjny wieczór oglądaliśmy z mężem horror w tv.Nagle wraz z przyjemnym powiewem letniego wiatru przez otwarte okno wpadło uporczywe kocie miauczenie. Wybiegłam na balkon, gdyż zawsze byłam niebywale wyczulona na takie odgłosy. W ciemności na trawie stało ,skarżąc się nieustannie, małe bure futerko na nadzwyczajnie długich łapkach. Ponieważ w moim domu mieszkał już kot walczyłam ze sobą całe 20 minut,po czym mój mąż został wytypowany do przyprowadzenia niewiadomego pochodzenia zagubionego malucha. Oczywiście z zastrzeżeniem- tylko na jedną noc- celem nakarmienia,napojenia tudzież zaspokojenia innych fizjologicznych potrzeb przybysza typu sen w ciepłym i przyjaznym miejscu. Ta noc nie należała do łatwych,pomimo tego że mój pełnoetatowy kot - Książe wypoczywał u moich rodziców.Maluch okazał się zbyt zainteresowany nowym otoczeniem by marnować czas na sen. Oczywiście my nie spaliśmy razem z nim, bo czy można spać kiedy ktoś miauczy ci prosto do ucha lub usiłuje wspiąć się po twojej twarzy? Następnego dnia rano wychodziliśmy do pracy w "szampańskich" humorach. Mojemu mężowi udało się nawet pomylić pastę do zębów z kremem do golenia.Kociak zgodnie z obietnicą został wyniesiony na zewnątrz (ciągle liczyliśmy na to,że jeszcze znajdzie drogę do swojego domu).Tego dnia na pewno nie zdobyłabym tytułu pracownika roku.Pomijając fakt,że byłam ledwo przytomna,nie mogłam przestać myśleć o naszym gościu z poprzedniej nocy. Martwiłam się o tego sierściucha, a mój lęk i wyrzuty sumienia jeszcze bardziej potęgował ciągle padający deszcz.Byłam w rozterce. Może powinnam była zostawić malucha w domu? Z drugiej strony niedługo wróci Książe,a on nie akceptuje konkurencji...Chyba nie mam serca,taki deszcz, kociak na pewno i bez tego jest przerażony. No ale przecież nie wiem czy nic mu nie dolega,może cierpi na jakąś niebezpieczną kocią przypadłość. Nie mogę narażać mojego pupila, wszystkich bezdomnych kotów i tak nie przygarnę..Zresztą ta znajda pewnie wcale nie była bezdomna,tylko chwilowo zagubiona,a teraz już smacznie odsypia noc wtulona w futerko swojej mamy..cdn...

środa, 8 lutego 2012

Jak kota przyzwyczaić do obecności nowego towarzysza?

Jak kota przyzwyczaić do obecności nowego towarzysza?

Autorem artykułu jest Ewa Wilczek



Przede wszystkim trzeba zadbać szczególnie o tego pierwszego. Nie możemy dać mu odczuć, że coś się zmieniło (choć dom będzie postawiony na głowie). Maleństwo, które pojawi się w naszym domu, podyktuje warunki wspólnego egzystowania.

Nie zmieniajmy "staremu" kotu miejsca miski, odpoczynku i zabawy - to co jego - to święte.Kot musi się czuć bezpiecznie i być pewien, że nic mu nie grozi.

krok 2

Nie faworyzujmy" nowicjusza" w żadnej rzeczy. Jeżeli na kolanach mamy malucha 15 minut, to tyle samo poświęcamy czasu i zabawę temu starszemu.

krok 3

Dobrze jest mieć dwie oddzielne miski do jedzenia po przeciwnych stronach i karmić w tym samym czasie. Od samego początku uczyć, gdzie każdy z nich ma swoje miejsce do jedzenia. Starać się to robić konsekwentnie - nie zrażać się do malucha bo początkowo będzie i tak robił po swojemu. Dopiero z czasem zaczyna pojmować, że każdy ma swoje miejsce.

krok 4

Koty starsze nie lubią nowości w postaci nowych lokatorów. Często przez nieumiejętną opiekę, czują się odrzucone, zazdrosne(i tu zaczynają się kłopoty w postaci demonstracji, "ja tu jeszcze mam coś do powiedzenia, żadne małe nie odbierze mi tego co moje".

krok 5

Najgorsza rzecz jaka może być to utrata zaufania kota do opiekuna. To są już poważne konsekwencje. Kot starszy może się obrazić i żadne argumenty nie przemówią do niego. Znane są przypadki, że nawet potrafi wyjść z domu albo uciec i nigdy już nie wraca.

krok 6

Zaufanie - to podstawa dobrego, wzajemnego funkcjonowania, to wiara i uczucie właściciela do kota i na odwrót.

krok 7

Kot potrafi wyrażać swoje emocje, zadowolenie, czy niechęć. Wbrew opiniom, że kota nie da się wychować, stwierdzam iż, umiejętne, wzajemne porozumienie jest gwarantem powodzenia. Właściciel wyznacza granice, które kot nie powinien przekraczać.Sam kot też ma wymagania względem swojego opiekuna. Tak samo jak ludzie jest bardzo wrażliwy, potrzebuje potwierdzenia, że jest kochany i chciany w domu.

krok 8

Pieszczoty i pochwały powinny codziennie znajdować się w harmonogramie kocim. Oprócz dobrego jedzenia, czystej miski z wodą i nienagannym stanie kuwety, wydawałoby się już, że to wszystko co mu trzeba. Jednak to bardzo krzywdzące stwierdzenie. A dlaczego?

krok 9

Koty uwielbiają rozmawiać - tak.. brzmi to dziwnie, mają swój język, którym się posługują, by pokazać swój nastrój, humor, dobry dzień, chęć pieszczot itp.Doskonałymi są psychologami, potrafią bezbłędnie ocenić nasz nastrój , humor na postawie naszej mimiki twarzy, gestów, ruchów ciała i potrafią dowiedzieć się, czy dostaną to co chcą w danej chwili.

krok 10

Ważne jest aby kot starszy był dobrze wychowany bo przykład jest czerpany przez tego "malca". Jeżeli kot starszy skacze po stole i do tego ma przyzwolenie opiekuna - to można być pewnym ,że ten "mniejszy" będzie dokładnie robił to samo.

krok 11

Żmudne powtarzanie komend typu "fuj", "nie wolno" " fe", "psik" do tego odpowiednio zaakcentowane prowadzą do sukcesu. Analogicznie należy również postępować podczas nagradzania. Wszystkie pożądane zachowania kota muszą być bezwzględnie również nagradzane.Taka metoda powoduje utrwalenie w świadomości kota ,że zrobił dobrze i kojarzą mu się same dobre rzeczy z tym faktem.Karygodny jest sposób, który z przykrością dotyka psy - popularna kara cielesna, czyli bicie. To nie wchodzi zupełnie w ramy szkoleniowe. Efekty? Wręcz przeciwne - kot zestresowany, niepewny - to kot podatny na choroby, złośliwy a nawet i agresywny.Dlatego pamiętajmy iż, kot karany cieleśnie nigdy nie zaufa nam stuprocentowo!

krok 12

W fazie adaptacyjnej, kot starszy nie chce tolerować sublokatora, który snuje się po jego terytorium. W jego odczuciu - to coś strasznego, "ktoś" ładuje się na jego posłanie, bawi się zabawkami - okropność! Bywa tak ,że nawet jest trochę agresywny, odpędza intruza , ale to nie powód do zmartwień - wszystko się unormuje w odpowiednim czasie.

krok 13

Oswojenie z zapachem, zmianami, jakie zaszły niepodziewanie następuje już po tygodniu przebywania "malca" z dużym kotem. Przyzwyczaja się do tego, że ktoś mu podjada z jego ukochanej miski, bezczelnie włazi na kolana swojej pani/a, zajmuje ulubione miejsce do drzemki na kaloryferze - a wszystko to w imię dozgonnej przyjaźni.

krok 14

Kiedy taki moment przychodzi to starszy kot temu "małemu" pozwala na wszystko, mało tego często sam powoduje zaczepki by sprowokować do zabawy, troszczy się i okazuje to przywiązanie na każdym kroku.
A już widok dwóch goniących się kotów po całym mieszkaniu - to 100% sukces wychowawczy i stworzenie pełnej harmonii w ognisku domowym.

---

http://www.zaradni.pl/porada/695,jak_kota_przyzwyczaic_do_obecnosci_nowego_towarzysza


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kot w dom-Radość z puszystym futerkiem

Kot w dom-Radość z puszystym futerkiem

Autorem artykułu jest Mateusz Jaworowicz



Wyobraź sobie pięknego, puszystego i pięknie mruczącego kotka...

Kotek to bardzo miłe, spokoje i warte każdej ceny zwierzątko. Posiadanie kota w starożytności było luksusem, na którego nie wszyscy mogli sobie pozwolić. Kotą oddawano też cześć i odprawiano różne ceremonie ku ich czci.

Kot we współczesnym świecie jest niestety na 3 miejscu wśród popularności. Dla wielu ludzi kot przynosi pecha, dla wielu też ludzi na słowo kot, nachodzą nam myśli, że kot to zwykły szary dachowiec...

Kocięta to małe skarby, które w przyszłości wyprą psy z pierwszego miejsca i to one będą ulubieńcem każdego człowieka.

Osobiście znam osobę która prowadzi hodowlę kotów, jest to miła ciepła osoba kochająca koty ponad wszystko, hodowla kotów syberyjskich - salamandra to dla niej całe życie.
Dla kota zrobi wszystko, ale dla niej to miły cudowny syberyjski (i nie tylko) mruczuś, który siedz w kolanach gdy śpimy, ogrzewa nas Sowim ciepłem.

Koty z rodowodem które można nabyć u Pani Marioli Wojciechowskiej są naprawdę przepiękne, nie mówiąc już o małych, młodych kociętach które dopiero co się narodziły...

Jeżeli jesteś samotny to kot syberyjski będzie dla Ciebie idealny, jeżeli nie masz do kogo otworzyć ust do rozmowy kot z rodowodem lub malutki kociaczek będzie idealny.

A może szukasz prezentu dla odpowiedzialnej osoby?
Kot to też idealny prezent, ale osoba której go dajesz musi być odpowiedzialna i zgodzić się na taki mruczący i miły w dotyku prezent.

Przytoczę ci pewną historię, która zdarzyła mi się ok. trzech miesięcy temu...

Trzy miesiące temu mój sąsiad przygarnął kotka z ulicy, taki mały miałczący dachowiec, nie mający domu ani ciepłej osoby która by się nim zajęła.

Kotek szybko się zaaklimatyzował i na trzeci dzień już wiedział gdzie ma się załatwiać, oraz gdzie ma spać.

W dzień chodził po domownikach kamienicy mojej i jeszcze jednej obok, a w nocy kładł się spać do garażu na podwórzu, gdy tylko się otworzyły drzwi którego kolwiek z zamieszkałego w kamienicy mieszkańca kotek "Mruczuś" szybko wślizgnął się do domu i tam wszystcy go zabawiali.

Niestety kotek znalazł pięknego syberyjskiego kotka i od tamtej pory go już nie widziałem.

---

Kot syberyjski lub kot z rodowodem powinien być w twoim domu już teraz, więc kliknij TUTAJ


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Mieć kota na punkcie kotów.

Mieć kota na punkcie kotów

Autorem artykułu jest Jacek Fistaszek


Krótka historia kotów i ich ras.
Koty od wieków były niezastąpionymi towarzyszami ludzi. Chroniły zbiory przed szkodnikami, zapobiegały szerzeniom się plagi gryzoni, zarazami. Herodot, historyk grecki w swych pracach zawarł opisy kultu bogini Bastet. W mitologii egipskiej opiekunkę miłości i płodności wyobrażano jako kobietę z głową kota lub pod postacią kocicy. Koty budziły szacunek oraz były chętnie hodowane do czasu, aż średniowieczne zabobony w Europie pogrążyły je w niesławie. Czarny kot miał być wysłannikiem diabła, ucieleśnieniem złych mocy, magii, nieodłącznym atrybutem czarownic. Na naszych ziemiach praktyki tępienia kotów nie ogrywały większego znaczenia. Zarówno mieszkańcy wiosek jak i miast doceniali zalety posiadania pożytecznego czworonoga, a wszelką przemoc im wyrządzaną surowo karano.

Współczesne koty rasowe i popularnie zwane dachowce zyskały sobie przychylność głównie za grację, zwinność, niezależność, umiłowanie psot i zabaw. Osoby decydujące się hodować miauczącego pupila muszą liczyć się z jego wymaganiami, zwłaszcza potrzebą częstego głaskania, drapania za uszami. Niektóre koty swym psikusom nie dają końca. Warto zatem od wczesnych dni wprowadzać elementy tresury, zanim czworonóg aż nadto się rozzuchwali. Koty rasowe i mieszane, będąc zwierzętami inteligentnymi, szybko się uczą. Wydają się być najodpowiedniejszymi towarzyszami domatorów, lubiących spokój, harmonię, piękno. Zadbane są wyjątkową chlubą mieszkańców, mogących być dumni za ich wdzięk i przywiązanie.

Według statystyk w Polsce pod względem liczby domowe koty mają przewagę nad psami. Wydaję się, że jest to spowodowane ich mniejszymi potrzebami. Większość właścicieli nie preferuje wielogodzinnych, codziennych spacerów z czworonogiem, wola wracać do domów, gdzie czeka na nich mruczący zwierzak. Wiele osób przygarnia koty mieszane, budzące podziw za przeróżne umaszczenie, kolor oczu, kształt budowy ciała. Są łatwiejsze w nabyciu, utrzymaniu i trzeba przyznać, że równie urocze co koty rasowe.

W kraju od 1997 roku działa Polski Związek Felinologiczny (PZF), zajmujący się spisem hodowli, opieką weterynaryjną kotów z rodowodem, organizuje pokazy i udziela fachowych rad właścicielom. Koty rasowe zyskały wielu miłośników dla swych niepowtarzalnych cech wyglądu i usposobienia. Dwie dekady temu najpopularniejszymi w Polsce były koty perskie. Natomiast obecnie maine coony cieszą się niegasnącym powodzeniem. Stale zwiększa się przy tym liczba kotów brytyjskich, syberyjskich, rosyjskich oraz ragdolii.

W naszym kraju od czterech lat koty rasowe i mieszane obchodzą 17. lutego swoje święto. Ten dzień podkreśla znaczenie tych zwierząt w życiu ludzi. Ciężko wyobrazić sobie bez nich świata, a żaden inny pupil nie wnosi w monotonną codzienność tyle tajemniczości.
---
Artykuły na każdy temat

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl